Rabkoland z dziećmi?
GDZIE: Rabka-Zdrój, Rynek
WSTĘP: płatny
PARKING: tak (bezpłatny)
Z WÓZKIEM: tak, z wózkiem inwalidzkim tak, ale osoba na wózku nie skorzysta z atrakcji
TOALETY: tak + przewijak
ILE CZASU: min. 4 godziny
JEDZENIE: tak (bar z jedzeniem na wagę, naleśniki, fast food, kawiarnia itp.)
INNE: niekoniecznie w weekend
Zdecydowanie tak jeśli będziecie w okolicy Rabki-Zdrój (województwo małopolskie), a nawet jeśli specjalnie mielibyście dojechać. Nasze dzieci (prawie 7 i już 11 lat) bawiły się świetnie (choć zastanawialiśmy się czy Iwo się tu odnajdzie), a my rodzice również😊.
Co nam się podobało?
Miejsce nie jest wielkie, ale na tyle duże, że spędziliśmy tu ponad 4 godziny i dzieciom jeszcze nie było dość (niestety wizja korków na zakończenie długiego weekendu zmusiła nas do odwrotu), a na tyle kameralne, że kiedy Iwo momentami znikał nam z oczu i nie panikowaliśmy, bo wiedzieliśmy, że prawdopodobnie jest gdzieś blisko.
Bardzo szybko zorientujecie się co gdzie się znajduje i gdzie warto wrócić😊
Rabkoland jest ładny i spójny wizualnie! Do minimum ograniczono tu plastik na rzecz drewnianych konstrukcji, budynków, ławek i cudownych drewnianych stref do zabawy, w których my czujemy rękę firmy Braty i Kompany😊 (nasza ulubiona firma tworząca strefy zabaw).
Wszystkie napisy-nazwy, kierunkowskazy są spójne graficznie – nawiązują do stylu rodem z klasycznego wesołego miasteczka z początku XX wieku, więc czujecie się po trosze jak w bajce, po trosze jak w filmie Disneya – cudnie, kolorowo, bezpiecznie.
Znajdziecie tu kilka stref do zabawy, a w mich m.in.
- Karuzele,
- Diabelski młyn ( wielki zaginacz czasoprzestrzenie) królujący nad Rabkolandem,
- Tematyczne place zabaw ( w tym w Wiosce Wikingow znajdziecie również konstrukcję z wodą),
- Pontony,
- Wielki namiot z dużymi klockami – cegłówkami ( Iwo spędził tu prawie godzinę budując z poznanymi chłopcami olbrzymi dom),
- Zadaszony namiot – salę zabaw z konstrukcjami do wspinania, zjeżdżalniami, basen z kulkami i strefą z grami drewnianymi,
- Kolejki, pociągi,
- Mały rollercoaster dla dzieci ciut starszych i maleńki rollercoaster dla najmniejszych dzieci,
- Sympatyczne owieczki , które są „twarzą” miasteczka,
- Farmę Cioci Maryni – gigantyczny plac zabaw z wielkimi kręconymi zjeżdżalniami-rurami (podczas naszej wizyty w maju 2022 strefa nie była jeszcze czynna, ale wiemy od znajomych blogerów, że już działa i ma się bardzo dobrze:)),
- Animatorów, którzy o określonych godzinach prowadzą dla dzieci np. zabawy przy muzyce lub robią gigantyczne bańki,
- Kilka punktów gastronomicznych, w których zjecie między innymi tradycyjny obiad, REWELACYJNĄ pizzę z pieca, naleśniki, ale także załapiecie się na lody, desery i kawę mrożoną
- Kącik dla mamy z dzieckiem.
Tu nawet kosze na śmieci są ładne – drewniane, wkomponowane w otoczenie, kolorowe i bajkowe z sentencjami, które zachęcają do dbania o czystość. Myślę, że sami dostrzeżecie jeszcze więcej przejawów dbania o estetykę i wizualny aspekt Rabkolandu. Zdziwiło nas też to, że 3 maja nie było tu tłoku. W zasadzie nie czekało się w kolejkach, na atrakcje wchodziliśmy „z marszu”, co na pewno pomogło nam wrócić do domu z pozytywnymi wrażeniami:).
DLA KOGO?
Warto wybrać się tu z dziećmi do 12 roku życia, ale jeśli macie starszego nastolatka i młodsze rodzeństwo to też warto! W końcu my – rodzice też bardzo dobrze się tu bawiliśmy😊, więc i nastolatek pewnie da się porwać zabawie.
CENA
Informacje o dostępnych biletach i cennik znajdziecie TUTAJ.
SPIS ATRAKCJI
Mapę atrakcji znajdziecie TUTAJ.
CZY COŚ NAM SIĘ NIE PODOBAŁO?
Nie przypadł nam do gustu namiot cyrkowy. Myślę, że maluszki mogą się w środku nawet bać. Jest to jednak tylko jedna z wielu atrakcji i reszty spokojnie starczy Wam na co najmniej pół dnia nieskrępowanej zabawy:)!
Gorąco polecamy wizytę w Rabkolandzie. Sami na pewno wrócimy – może już nie ze starszakiem, ale z Gają i jej koleżankami;).