Jakie plany na dziś – czyli z dziećmi w podróży czas się nie dłuży!

JUNIBACKEN, czyli muzeum bohaterów książek Astrid Lindgren (i nie tylko) z dziećmi?

 

DLA KOGO?

Jeśli kiedyś uda Wam się dotrzeć do Sztokholmu, koniecznie rozważcie wizytę w tym miejscu z dziećmi. My przez moment wahaliśmy się, bo syn ma już 12 lat, a córka prawie 8. Z jednej strony czytaliśmy, że to idealne miejsce dla mniejszych, z drugiej – byliśmy przekonani, że jeśli tylko zna się i lubi książki Astrid Lindgren ( a w naszym domu mamy mnóstwo jej książek, słuchaliśmy tez audiobooków) będzie to przygoda również dla starszaków i rodziców. Czy mieliśmy rację? Zdecydowanie tak! Można, więc śmiało powiedzieć, że to miejsce dla wszystkich fanów popularnej szwedzkiej literatury. My spędziliśmy tu ok.3 godziny, ale jeśli będziecie się wybierać się z maluchami rezerwujcie co najmniej pół dnia, bo Junibacken będzie dla nich jedną, wielką salą zabaw:).

KOGO TU SPOTKACIE?

To niezwykła przestrzeń, w której dosłownie przenieśliśmy się do świata bohaterów książek, które znamy i lubimy. Dla nas i Iwa było to jak cofnięcie się w czasie do bajek z dzieciństwa, a dla Gai jeszcze większa gratka, bo właśnie jest na etapie przyjaźni z Lindgrenowskimi bohaterami.

W Junibacken spotkacie postaci ze swoich ulubionych książek i słuchowisk – Pippi, Annikę i Tommiego, Karlssona z Dachu, Dzieci z Bullerbyn, Ronję i Birka, Emila, szaruchy, Lassego i Maję i wielu innych.

JAKIE ATRAKCJE CZEKAJĄ TU NA WAS?

Znajdziecie tu miniatury książkowych domków – piękne i kolorowe. Wszędzie można zajrzeć, wejść po schodkach, usiąść w fotelach, położyć się w łóżku Pippi i zajrzeć w każdy kąt Willi Villekulli (u nas czasem zwanej Willą Śmiesznotką). Są tu liczne zjeżdżalnie, tunele, zakamarki. Dorośli może nie skorzystają ze wszystkich tych atrakcji (z części tak), ale nawet samo patrzenie to prawdziwa gratka. Takich miejsc nie było, gdy sami byliśmy dziećmi, więc na chwilę znów przenoszą nas do dziecięcych lat.

CO PODOBAŁO NAM SIĘ NAJBARDZIEJ?

Oprócz samego wystroju, który w Junibacken jest po prostu wyjątkowy (tu nawet kawiarnia, korytarze i toalety są bajkowe!), hitem był występ Pippi i jej przyjaciół (na żywo) – niestety po szwedzku, ale też nie spodziewaliśmy się, że mogłoby być inaczej. Natomiast na plus, że grają dzieci, nie dorośli, scenografią jest „prawdziwa” Willa Villekulla i bez problemu, jeśli tylko znacie książki o Pippi, domyślicie się o czym dzieci śpiewają i rozmawiają.

Dzieciaki zachwycone były też salą pełną nietypowych klocków konstrukcyjnych, z których tworzyły bardzo odjechane konstrukcje. W tej sali bawiły się roczne maluszki, kilkulatki, nastolatki i …dorośli, szczególnie tatusiowie😉

Bardzo podobała nam się też przejażdżka “pociągiem”, podczas której lektor (dostępny również w języku polskim!) przybliża najbardziej znane historie z kart powieści Astrid Lindgren, a wagonik wiezie Was tak po ziemi, jak i po… niebie! Do tego cudne makiety, gra świateł – prawdziwa magia! To atrakcja, z którą tu spotkaliśmy się w dwóch muzeach (w Junibacken i Muzeum Wikingów), a jeszcze nigdy w Polsce. Bardzo ciekawe rozwiązanie, więc koniecznie skorzystajcie z przejażdżki będąc w tym miejscu.

DODATKOWE ATRAKCJE/UDOGODNIENIA

W Junibacken znajdziecie bajkową kawiarnio-restaurację z widokiem na rzekę i port. Kupicie tu szwedzką specjalność – kottbullar – mięsne klopsiki, ichniejsze racuchy z dżemem i bitą śmietaną, kanapki, sałatki, kawę, desery. Na zewnątrz znajduje się mały, ale prześliczny Muminkowy  plac zabaw ( ze zjeżdżalnią, willą Muminków i bohaterami książki), a wewnątrz jest też duża, kolorowa księgarnia z książkami, gadżetami i ubraniami tematycznymi, ale również cudownym kącikiem, gdzie można usiąść i poczytać.

Jedna rzecz dotycząca toalet może Was zaskoczyć, więc uprzedzamy – w większości miejsc w Sztokholmie toalety są koedukacyjne damsko-męskie, a pokoiki matki z dzieckiem są tu z reguły pokoikami rodzica z dzieckiem.

Przed wejściem do muzeum rośnie drzewo z nietypowymi owocami, a pod daszkiem znajduje się parking dla…wózków.

BILETY WSTĘPU I CENNIK

Niestety ceny biletów do muzeów w Sztokholmie nie należą do najtańszych i trzeba się na to przygotować. Zdecydowanie warto jednak wybrać kilka propozycji dla swojej rodziny, bo tutejsze muzea są wyjątkowe – nowoczesne, interaktywne, z ciekawymi rozwiązaniami. Cennik do Junibacken znajdziecie TUTAJ.

Bilety można z reguły kupić na miejscu, ale kupując online zapłacicie mniej i macie gwarantowane miejsce wstępu. To szczególnie ważne w soboty i dni wolne od szkoły, bo to najbardziej oblegane dni odwiedzin muzeum. Kupując bilet online warto od razu zarezerwować wejście na przedstawienie (w cenie biletu, bez dodatkowych opłat), co daje gwarancję miejsca na konkretnym „show”.  My byliśmy tu w niedzielę i było sporo odwiedzających. Ciężko było zrobić zdjęcia bez bohaterów drugiego planu😊. Nie wyobrażam sobie, co musi się tu dziać w soboty😉. W tygodniu na pewno jest dużo spokojniej.

GODZINY WSTĘPU I DNI, KIEDY MUZEUM JEST NIECZYNNE

Aktualne informacje na ten temat znajdziecie TUTAJ.

GDZIE?

Muzuem znajduje się na wyspie Djurgarden. Można tu z centrum miasta dojść na pieszo, podjechac historycznym tramwajem lub jednym z miejskich autobusów, ale najszybciej jest podpłynąć promem z przystani Slussen i dojść do muzeum w kilka minut. Na wyspie Djurgarden znajdują się też m.in. wspaniały skansen, Muzeum Vasa, Muzeum Wikingów, Muzuem Abby, Muzeum Wraków, wesołe miasteczko (czynne od 29 kwietnia) i inne atrakcje.

JAK PODRÓŻOWAĆ PO SZTOKHOLMIE?

W Sztokholmie transport publiczny jest bardzo dobrze rozwinięty i bez problemu można przemieszczać się po mieście i przedmieściach. Weźcie pod uwagę, że do Sztokholmu nie warto przywozić koron. W zasadzie wszędzie płaci się kartą, w większość miejsc nie przyjmują gotówki.

Biletów na transport nie kupicie u kierowców. Teoretycznie w niektórych miejscach są klasy biletowe, ale w trakcie naszego pobytu działały tylko te w metrze (na dużych stacjach). Najprostszym sposobem na zakup biletów jest ściągnięcie aplikacji SL.se dzięki której szybko kupicie bilety online – założycie swoje konto, a zakupione bilety będę wyświetlać się w postaci QR kodu, który należy skanować wchodząc do środków transportu. Bilet jest ważny od momentu zeskanowania. Kupicie też bilety 24godzinne i 72 godzinne, 7 dniowe i na dłuższe okresy czasu. Jeśli planujecie dużo jeździć bilety 24 czy 72 godzinne mogą okazać się dobrym rozwiązaniem. Bilety jednorazowe są ważne 75 minut od momentu skasowania.

Więcej informacji nt komunikacji i biletów znajdziecie TUTAJ.

BILETY NA KOMUNIKACJĘ DLA DZIECI

Dzieci do 7 roku życia nie potrzebują biletów (marzec 2023), jeśli podróżują z dorosłym, który posiada swój bilet. Dodatkowo w weekendy, od piątku od godziny 12:00 do niedzieli wieczora, a także w święta państwowe, również dzieci do lat 12 jeżdżą za darmo. Nikt nie sprawdza dokumentów. Gaja jeździła więc po Sztokholmie bez opłat, a Iwo jeździł za darmo od piątkowego popołudnia do końca pobytu, czyli niedzieli.

CENY W SZTOKHOLMIE

Ceny są rzeczywiście wyższe niż w innych europejskich krajach. Średnio wstęp do muzeum dla osoby dorosłej kosztuje ok. 85 -100 zł, dla dzieci z reguły połowę, jeśli są dla nich przewidziane bilety, bo do części muzeów dzieci do 18 r.ż wchodzą za darmo (np. do Muzeum Vasa czy Muzeum Wraków), z czego warto skorzytsać.

Wejście do kawiarni dla rodziny 2+ 2 (czyli 2 kawy i np. 4 cynamonki, albo jakieś inne desery to ok. 140-180 zł). Średnia cena obiadu dla osoby dorosłej to ok.80-90 zł, dla dziecka mniej więcej połowa tej ceny. My akurat obiadokolacje jedliśmy w domu. Zatrzymaliśmy się u rodziny pod Sztokholmem.

Sztokholm i okolice to kierunek zdecydowanie wart rozważenia pod kątem podróży – tak z dziećmi, jak i bez! Muzea, natura na wyciągnięcie ręki (morze, Park Narodowy Tyresta), zupełnie inne budownictwo i widoki – gorąco polecamy!

Przeczytaj również: