Jaworzyna Krynicka z dziećmi?
Jaworzyna Krynicka (1114 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Pasma Jaworzyny w Beskidzie Sądeckim. Można się na nią dostać tradycyjnie, czyli na pieszo (opcja, którą my wybraliśmy) lub nowoczesną koleją gondolową, której dolna stacja znajduje się w Krynicy Zdroju Czarnym Potoku.
My zaparkowaliśmy samochód na dużym parkingu pod koleją (bezpłatny i dozorowany) i zielonym szlakiem (z prawej strony kolei) weszliśmy do Schronisko PTTK Jaworzyna Krynicka, gdzie spędziliśmy dwie noce (schronisko czyste, schludne, w tym czasie kiedy byliśmy my były tu głównie rodziny z dziećmi).
Wejście do schroniska z plecakami (mama- wielkim, spakowanym na trzy osoby na 2 noce, Iwo – z prowiantem, Gaja – ze swoim niezbędnikiem) zajęło nam 2 godziny i 15 minut.
Droga nie była trudna, głównym utrudnieniem był ciężar dźwigany na plecach. Niby jest tu kilka podejść, ale naprawdę nie jakichś strasznych.
Po obiedzie i rozlokowaniu się w schronisku, pokonaliśmy ostatnie 15 minut na szczyt Jaworzyny (droga krótka i przyjemna), gdzie…znajduje się prawdziwe miasteczko turystyczne. Na szczęście, kiedy my się tam znaleźliśmy było w miarę pustawo. Czego możecie się podziewać na szczycie?:
- są tu knajpki, restauracje, budki z lodami itp.,
- jest kiosk z pamiątkami,
- są ławki i miejsca na odpoczynek,
- jest stok (zimą narciarski), gdzie można posiedzieć i podziwiać widoki,
- od niedawna znajduje się tu nowa atrakcja tzw. platformawidokowa360 na dachu stacji kolei z której rozciągają się urokliwe panoramy na wszystkie strony. Jest tu też zjeżdżalnia, którą można zjechać po obejrzeniu tychże widoków w założeniu dzieci do lat 14, lub osoby do wagi 50 kilogramów).
Kilka szczegółów praktycznych dotyczących platformy i zjeżdżalni:
- bilety kupujemy w środku budynku kolei gondolowej, w biletomacie,
- wejście na platformę widokową to koszt 15 zł (wakacje 2021)
- dzieciom kupiłam zamiast biletów na wejście, bilety na 5 zjazdów na zjeżdżalnię (10 zł) – bo tak polecił mi Pan z obsługi. Te bilety również otwierają bramkę do wejścia, dzieci najpierw przeszły się zemną po platformie (która ich szczególnie nie wzruszyła, bo czekali już tylko na zjeżdżalnię), a potem szalały na zjeżdżalni. Podobało im się na tyle, że dokupiłam im później kolejne zjazdy, podczas których sama piłam kawę w knajpce obok zjeżdżalni, planując z mapą trasę na kolejny dzień,
- platforma i zjeżdżalnia działają w takich godzinach jak kolej, czyli od 9 do 19 (sierpień 2021). Trochę mnie to rozczarowało bo liczyłam, że załapiemy się na platformie na zachód słońca, ale…cóż zrobić.
Dalszą część wieczoru znają ci, którzy są z nami od dłuższego czasu na naszym FB funpage’u. Wróciliśmy do schroniska, gdzie ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu czekał na nas tata Darek, który teoretycznie miał wtedy pracować w Zabrzu:). Tak się stęsknił za rodziną, że przyjechał do Krynicy BlaBlaCarem!:) Na szczęście w naszym pokoju było 1 wolne łóżko i mógł do nas dołączyć:). Scena w schronisku wywołała sporo zamieszania i pozytywnych emocji – było trochę jak w romantycznym filmie;)
Jaworzyna stała się kolejnego dnia naszą bazą wypadową na bardzo przyjemny 15kilometrowy spacer po górach ze Schroniskiem Pod Wierchomlą jako głównym celem.
ps. Wiecie, że pierwszy raz spaliśmy wszyscy rodzinnie w schronisku właśnie tu, na Jaworzynie Krynickiej? Nie mamy pojęcia dlaczego nie robiliśmy tego wcześniej. Jest więc plan by to zmienić, szczególnie w zimie:). A Wy? Sypiacie w schroniskach górskich? Jaworzynę na nockę możemy polecić:).
ps2. Więcej informacji i zdjęć z wejścia na Jaworzynę, samego schroniska i przejścia do Schroniska pod Wierchomlą, znajdziecie TUTAJ.